admin14kajetan
Administrator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/25 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 19:12, 05 Mar 2006 Temat postu: "Manifa" zaatakowana jajkami |
|
|
"Manifa" zaatakowana jajkami
Ponad 100 osób uczestniczyło w niedzielę w Sopocie w Manifie Feministycznej. Demonstrujący zostali obrzuceni jajkami i śnieżkami przez kilkudziesięcioosobową grupę kibiców i działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego.
Jajka i śnieżki rzucane były na całej kilkusetmetrowej trasie przemarszu feministek ulicą Bohaterów Monte Cassino - głównego deptaku spacerowego Sopotu. Manifa Feministyczna trwała godzinę i zakończyła się wiecem na molo.
Manifestantów przez cały czas ochraniali policjanci, którzy kilkakrotnie starli się z przeciwnikami feministek. Nikt nie został zatrzymany. Przeciwnicy demonstracji feministek skandowali m.in. "Zrobimy z wami, co Hitler zrobił z Żydami", "Sopot miastem bez pedałów", "Lesby geje cała Polska z was się śmieje", "Bóg Honor i Ojczyzna".
Uczestnicy manifestacji odpowiadali hasłami takimi jak: "Stop przemocy wobec kobiet", "To są jaja z demokracji", "I tak was kochamy", "Precz z faszyzmem", "Dziewczyny, dziewczyny potrzebne są czyny", "Wolność, równość i siostrzeństwo", "Demokracja jest kobietą".
Wśród demonstrujących była m.in. posłanka SLD Joanna Senyszyn, która zakleiła sobie usta taśmą. Jak wyjaśniła dziennikarzom jest to forma protestu przeciwko kneblowaniu głosu kobiet w Polsce.
"Naszą manifestacją chcemy zaznaczyć obecność kobiet w życiu publicznym. Obecna władza mimochodem lekceważy nasze prawa" - powiedziała dziennikarzom dr Ewa Graczyk z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego, jedna z organizatorek Manify.
Feministki i ich sympatycy mieli ze sobą transparenty z takim hasłami jak: "Jesteśmy", "Żądamy prawa kobiet do samostanowienia", "Dosyć mamy dyktatu kleru i konkordatu" oraz duże fotografie kobiet m.in. Moniki Olejnik, Kazimiery Szczuki, Kingi Dunin oraz Julii Hartwig.
Przed rozpoczęciem Manify, działacze Młodzieży Wszechpolskiej próbowali rozdawać jej uczestnikom kieszonkowe lusterka oraz kostki mydła. "Feministki kojarzą się z ostrym makijażem. Jak przemyją sobie twarze, to być może pozbędą się wszystkich kompleksów, które tu manifestują" - powiedział dziennikarzom jeden z działaczy MW, Grzegorz Sielatycki. Członkowie MW mieli na rękach gumowe rękawiczki oraz maseczki na twarzach, aby - jak wyjaśnili - uniknąć "zarażenia się feminizmem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|