admin14kajetan
Administrator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/25 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 19:15, 05 Mar 2006 Temat postu: "Ludzie nie odchodzą z warszawskiej PO" |
|
|
"Ludzie nie odchodzą z warszawskiej PO"
Przewodnicząca Platformy Obywatelskiej w Warszawie Małgorzata Kidawa-Błońska zaprzeczyła na niedzielnej konferencji prasowej informacjom mediów o odchodzeniu członków warszawskiej PO.
Jak poinformowała w piątek "Gazeta Stołeczna", były działacz PO Mirosław Sztyber "chce stworzyć partię programowo zbliżoną do Platformy". "Proponowane nazwy nowej organizacji to Nowa Platforma lub Przyjazna Platforma" - napisał dziennik.
Ponadto, z nieoficjalnych informacji "Gazety Stołecznej" wynika, że ok. 300 działaczy warszawskiej PO "właśnie rozstaje się z partią albo już dawno przestali płacić składki". "Nie prawdą jest mówienie, że ludzie z PO odchodzą. Nie mam żadnego wniosku kogoś kto rezygnuje" - powiedziała Kidawa-Błońska. Podkreśliła natomiast, że jest ok. 400 deklaracji członkowskich do rozpatrzenia.
Przewodnicząca warszawskiej PO nie wierzy także w informacje o tworzeniu się "Nowej Platformy". W jej ocenie, "będzie to taki fakt medialny, który będzie istniał, żeby osłabić PO".
Zdaniem Kidawy-Błońskiej, założenie "Nowej Platformy" "to pomysł PiS". "Kiedy zaczęło nam sprawnie iść, osoby, które z różnych powodów były wyrzucone z Platformy za niegodne zachowanie lub uciekły przed sądami koleżeńskimi, związały się w mieście z PiS" - zaznaczyła.
"Okazało się, że te osoby zakładają jakąś nową grupę, która ma się nazywać +Nowa Platforma+, twierdząc, że w PO nie ma dla nich miejsca i nie mogą tu pracować. Sądzę, że wymyślił to PiS, żeby dezawuować aktywność PO" - podkreśliła Kidawa-Błońska.
Jak dodała, osoby które miałyby tworzyć "Nową Platformę" nie są już związane z warszawską PO.
Zarząd Platformy rozwiązał warszawskie władze partii w marcu ub. roku po tym, jak część stołecznych radnych PO, wbrew stanowisku władz partyjnych, zagłosowała za przyjęciem budżetu stolicy przygotowanego przez ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Sąd krajowy Platformy usunął wówczas z partii m.in. Mirosława Sztybera oraz Małgorzatę Ławniczak-Hertel.
Doszło wówczas do konfliktu w warszawskiej Platformie. Szef mazowieckiej PO Bronisław Komorowski ocenił, że stołeczne władze nie radzą sobie z realizowaniem polityki partii w stolicy. Wystąpił z wnioskiem o rozwiązanie zarządu stołecznej Platformy, do którego przychylił się wtedy zarząd PO.
Kidawa-Błońsk została w styczniu wybrana szefową warszawskiej PO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|