admin14kajetan
Administrator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/25 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 19:11, 05 Mar 2006 Temat postu: Być może jutro będzie wiadomo, czy wykryty wirus to H5N1 |
|
|
Być może jutro będzie wiadomo, czy wykryty wirus to H5N1
Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach ustala, czy wirus ptasiej grypy wykryty w Polsce u martwych łabędzi znalezionych w czwartek w Toruniu, to groźna dla człowieka odmiana H5N1.
Wyniki badań będą znane prawdopodobnie w poniedziałek - poinformował w niedzielę dyrektor PIWet-u, Tadeusz Wijaszka.
Równolegle w laboratorium Weybridge w Londynie, będą prowadzone badania próbek martwych ptaków z Torunia. Próbki zostaną wysłane do Londynu w poniedziałek. "Prawdopodobnie jutro będziemy znali wyniki (badań prowadzonych w laboratorium w Puławch - PAP) czy to jest H5N1. Londyńskie laboratorium będzie prowadzić badania, żeby potwierdzić i niejako zatwierdzić te nasze wyniki" - powiedział Wijaszka.
Wijaszka zaznaczył, że próbki padłych łabędzi z Torunia przebadano najpierw w kierunku H5, ponieważ zasady zwalczania zagrożenia są takie same, niezależnie od tego, czy jest to zjadliwa odmiana N1 czy też inne.
"W pierwszej fazie badamy antygen H5. Unia Europejska traktuje jednakowo przypadki wywołane przez słabe wirusy, które mają słabą zjadliwość i tak samo traktuje wirusy o wysokiej zjadliwości. Wiadomo, że H5 ma szeroki wachlarz tych słabych i mocnych, ale (w przypadku ich wykrycia - PAP) działa się tak samo; tak samo trzeba zwalczać" - powiedział Wijaszka.
Dyrektor PIWet-u podkreślił, że w pierwszej fazie badań została zastosowana szybka metoda wykrywania wirusa H5, którą nie jest metodą urzędową. "Ona została opracowana kilka lat temu i jest bardzo skuteczna. Międzynarodowe biuro ds. chorób zakaźnych zwierząt nie uznało jeszcze jej jako urzędowej, m.in. ze względu na to, że jest bardzo droga, skomplikowana, wymaga drogiego sprzętu i odczynników" - zaznaczył.
PIWet prowadzi badanie także metodą urzędową. "Metoda urzędowa polega na izolacji wirusa na zarodkach kurzych. Jest to metoda bardzo czuła, która jednak trwa kilka dni (...) zanim się sprawdzi, jaki to jest wirus (...)" - wyjaśnił Wijaszka.
Puławski PIWet pracuje od wielu tygodni w stanie podwyższonej gotowości. Każdego dnia puławscy specjaliści otrzymują od kilkunastu do kilkudziesięciu próbek martwych ptaków z całej Polski.
Do Instytutu napływają próbki różnych ptaków, głównie ptactwa wodnego - kaczek, gęsi, łabędzi, kormoranów, mew. Z tymi właśnie gatunkami związane jest największe ryzyko przenoszenia wirusa.
Służby weterynaryjne znalazły także martwego kota - nie wiadomo czy zwierzę padło na ptasią grypę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|