O samochodach

admin14kajetan

Boniek: Jakbym miał… no może 38 lat

Dziś Zbigniew Boniek kończy 50 lat. - Czuje się jakbym miał… no może trzydzieści osiem lat, chociaż dwoje wnucząt przypomina mi, że czas ucieka i to bardzo szybko – powiedział „Życiu Warszawy”.

- Ciągle nie przypominam faceta, który biegnie po pracy do domu, wali się na kanapę, czeka na wiadomości telewizyjne i film czy mecz.

- Włoscy znajomi mówią na mnie ,,Il Polaco”. Bo ciągle to podkreślam. Kiedy gra Polska, kiedy gdzieś startują nasi zawodnicy, kiedy w ogóle mówi się o naszym kraju, to Boniek zapomina o całym świecie. Włosi to widzą i się śmieją. Bo według nich, jestem wtedy prawdziwym „Zibim” – Polakiem mieszkającym w Rzymie.

- Kogo zaproszę na urodzinową kolację? Nie przygotowuję jakiejś specjalnej uroczystości. Niedawno jednak liczyłem swych dobrych przyjaciół, z którymi chciałbym się spotkać przy stole. Wyszło jakieś… trzydzieści osób. Byli piłkarze, trenerzy, selekcjonerzy, ludzie biznesu, dziennikarze. Wszyscy sympatyczni, lubiący się pośmiać i pośpiewać. Dobre towarzystwo!